poniedziałek, 3 września 2012

SVR- Lysalpha Active Creme

Dziś pragnę napisać kilka słów o moim niedawnym nabytku (kupionym na początku wakacji), a mowa o kremie firmy SVR - Lysalpha Active Creme, który ma być pomocny w pielęgnacji skóry ze skłonnością do trądziku.
Kilka słów od producenta:
Krem kupiłam w Super Pharmie, kosztował 49,99zł
Opakowanie zawiera 40ml produktu i jest ważne 12 miesięcy od momentu otwarcia.

PLUSY: 
+ lekko nawilża nie pozostawiając tłustego filmu na twarzy
+ długotrwale matuje 
+ wygładza
+ świetna baza pod makijaż
+ szybko się wchłania
+ lekka, nietłusta konsystencja
+ mega wydajny
+ nie podrażnia, a wręcz łagodzi niewielkie stany zapalne
+ rozjaśnia lekkie przebarwienia i zaczerwienienia
+ reguluje wydzielanie sebum 
+ opakowanie poręczna tubka

MINUSY:
- nie radzi sobie z poważnymi zmianami skórnymi
- nie zlikwidował zaskórników
- zapach
-cena
Skład:


Moje odczucia odnośnie tego produktu są jak najbardziej pozytywne, aczkolwiek kupując go najbardziej liczyłam na to, że pomoże mi zlikwidować zaskórniki. Tego niestety się nie doczekałam, ale pomijając ten fakt nie mogę powiedzieć o nim ani jednego złego słowa, bo sam w sobie bardzo mi pomógł i na pewno nie raz będę do niego wracać. Świetnie sprawdził się pod makijaż, dość długo matowi moją skórę i spowodował, że moja cera się trochę uspokoiła.  Z racji tego, że teraz leczę się u dermatologa byłam zmuszona odstawić ten krem. Aktualnie stosuje maści, kremy i mleczka wypisane na receptę, które paradoksalnie wcale mi jakoś szczególnie nie pomogły, aczkolwiek trochę uspokoiły cerę. Wiadomo nie od dziś, że choroby skóry mają to do siebie, że niestety efekty przychodzą dopiero po dłuższym czasie i potrzebna jest cierpliwość i wytrwałość. Oby efekt końcowy był tego warty.

Pozdrawiam Ida

5 komentarzy:

  1. Tego kremu nie używałam, ale lubię markę SVR

    OdpowiedzUsuń
  2. Używałam kremu SVR bardzo długo tylko, że do cery przesuszonej i na pewno jeszcze do niego wrócę!
    Życzę wytrwałości w walce o piękną skórę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Szukam podkładu, który mógłby mi zastąpić MaxFactor, może to ten? Obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie miałam do czynienia z produktami z Max Factora, a krem SVR nadaje się jedynie jako baza pod podkład:P

      Usuń