czwartek, 27 grudnia 2012

SKINFOOD BB Cream

Dziś pragnę napisać kilka słów o kremie, który już od pierwszego zastosowania skradł moje serce i bardzo mi pomógł podczas ciężkich chwil związanych z trądzikiem. Jest to krem, z którym się już raczej nie rozstanę na dłuższy czas...no chyba, że znajdę jeszcze coś lepszego :)
Chodzi mianowicie o krem firmy SKINFOOD z serii Good Afternoon, Peach Green Tea BB SPF20 PA+, który jest przeznaczony dla skóry tłustej. Jego zadaniem jest matowienie i kontrola wydzielania sebum. Krem ma dwa odcienie, ja posiadam jaśniejszą wersje nr 1.
Kilka słów od producenta:

Skin Food Good Afternoon Peach Green Tea BB SPF20 PA+ (kontrolujący wydzielanie sebum i matujący krem BB). Długotrwały krem BB pomaga zachować promienistą poranną skórę przez cały dzień bez zaciemnień lub smug. Kontrolujący wydzielanie sebum i matujący krem BB utrzymuje skórę w świeżości i matuje ją dzięki wzbogaconym w witaminy ekstrakcie z  brzoskwiń i regulującej sebum zielonej herbacie.  

Pierwszy krem kupiłam przez allegro i kosztował bez przesyłki 55 zł.
Kolejne zamówiłam wraz z przyjaciółką przez ebay i kosztował 7,91$ czyli ok 25 zł bez przesyłki.
Kosmetyk otrzymujemy w bardzo fajnym kartonowym pudełeczku, tubka zawiera 30 g produktu o ślicznym brzoskwiniowym zapachu.

PLUSY:
+ idealnie wyrównuje koloryt skóry
+ szybko się wchłania i stapia się z cerą
+ ukrywa przebarwienia
+ nie ciemnieje
+ nie zapycha i nie obciąża
+ nawilża skórę, łagodzi podrażnienia
+ posiada filtr UV (SPF 20)
+ zapach, cudowny brzoskwiniowy, bardzo świeży
+ gęsta konsystencja, która bardzo dobrze się rozprowadza
+ dobra baza pod makijaż
+ wydajność
+ opakowanie, poręczna tubka
+ daje efekt aksamitnej, rozświetlonej skóry

MINUSY:
- słabo matowi skórę (po godzinie już się świecę, trzeba wspomagać się pudrem)
- kolor, nie jest zły, ale mógłby być bardziej beżowy niż różowy
- dostępność
Swatche:


Wyżej przedstawiony produkt to moje kosmetyczne odkrycie tego roku :) 
Bardzo dobrze sprawdził się na mojej skórze, pomógł mi w ciężkich chwilach, gdy moja twarz wyglądała jak pobojowisko. Nadaje się jako baza pod makijaż. Nie obciąża skóry, nie zapycha jej, daje uczucie świeżości, łagodzi podrażnienia, nawilża skórę. Bardzo dobrze sprawdza się w gorące dni zamiast podkładu. Niestety jeżeli, ktoś jest nastawiony na efekt matowej skóry, może czuć się zawiedziony bo ten krem nie radzi sobie z tym zadaniem. U mnie już po godzinie czoło świeci się jak żarówka :P 
A jakie są wasze doświadczenia z kremami BB?

Pozdrawiam Ida.