poniedziałek, 9 września 2013

SKINFOOD BB CREAM 2

Dziś chciałam napisać parę słów o moim ulubieńcu, mianowicie chodzi o krem BB z firmy SKINFOOD z serii Good Afternoon, Peach Green Tea BB SPF 20PA+, który dedykowany jest skórze tłustej i mieszanej
Jego recenzje zamieściłam na moim blogu w grudniu tamtego roku TU, poprzedni post dotyczył jaśniejszego odcienia nr 1, ten post będzie poświęcony odcieniowi nr 2 .
Moje zdanie o kremie wcale się nie zmieniło, a wręcz przeciwnie im dłużej go używam tym bardziej jestem z niego zadowolona. Nieustannie towarzyszy mi w codziennym makijażu. Zużyłam już 4 pełnowymiarowe tubki, a  kolejne dwie niedawno przyszły do mnie pocztą. Myślę, że moja recenzja będzie bardziej rzetelna niż poprzednia. Oczywiście w tzw. międzyczasie "zdradzałam" go z innymi kremami BB, poszukując tego idealnego, ale do tej pory żaden nie był tak dobry jak ten.

Kilka słów od producenta:
Skin Food Good Afternoon Peach Green Tea BB SPF20 PA+ (kontrolujący wydzielanie sebum i matujący krem BB). Długotrwały krem BB pomaga zachować promienistą poranną skórę przez cały dzień bez zaciemnień lub smug. Kontrolujący wydzielanie sebum i matujący krem BB utrzymuje skórę w świeżości i matuje ją dzięki wzbogaconym w witaminy ekstrakcie z  brzoskwiń i regulującej sebum zielonej herbacie.
Kremy zamawiamy wraz z przyjaciółką ze strony: http://www.eopenmarket.com/ lub na ich koncie na ebayu http://www.ebay.com/sch/cosmeticmarket2012/m.html 
Kosztuje w granicach 8$ (dokładnie 7,77$). Zawsze zamawiamy kosmetyki azjatyckie od tego sprzedawcy i nigdy nie było żadnych problemów związanych z przesyłką, dodatkowo dostajemy po 3 próbki azjatyckich kosmetyków do każdej zamówionej rzeczy.

PLUSY:
+ idealnie wyrównuje koloryt mojej skóry, ma w sobie beżowo-pomarańczowy pigment
+ szybko się wchłania i idealnie dopasowuje się do koloru mojej skóry, nie tworzy efektu maski
+ ukrywa przebarwienia, dwie warstwy całkiem dobrze radzą sobie z poważniejszymi przebarwieniami czy nawet wypryskami
+ nie ciemnieje
+ nie zapycha i nie obciąża
+ nawilża skórę, łagodzi podrażnienia
+ posiada filtr UV (SPF 20)
+ zapach, cudowny brzoskwiniowy, bardzo świeży
+ gęsta konsystencja, która bardzo dobrze się rozprowadza
+ idealna alternatywa dla podkładu na lato
+ wydajność jedna tubka starcza mi na ok 2,5 miesiąca przy codziennym używaniu
+ opakowanie, poręczna tubka, gdy ciężko już cokolwiek wycisnąć warto przeciąć tubkę bo w opakowaniu znajduje się jeszcze bardzo dużo kosmetyku
+ daje efekt aksamitnej, rozświetlonej skóry

MINUSY:
- słabo matowi skórę (po godzinie już się świecę, trzeba wspomagać się pudrem, ale to wina mojej wybitnie tłustej cery, u innych efekt matowej skóry utrzymuje się o wiele lepiej)
- dostępność
Swatche:
Na tym zdjęciu odcień wydaje się bardzo pomarańczowy, ale należy mieć na uwadze to, że był on położony na skórę wewnętrznej strony nadgarstka.
Dla porównania odcień nr 1 (na dłoni):
O kremie mogę pisać w samych superlatywach, jest to niewątpliwie mój ideał. Odkąd używam azjatyckich kremów BB moje podkłady praktycznie poszły w odstawkę, sięgam po nie jedynie przy bardzo ważnych okazjach. SKINFOOD był moim pierwszym "prawdziwym" kremem BB na jaki się zdecydowałam i jak się okazało nie znalazłam do tej pory niczego lepszego dla mojej skóry.

 Pozdrawiam Ida

7 komentarzy:

  1. szkoda, że nie matuje ;/ u mnie to podstawa

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurcze, strasznie mnie zaciekawiłaś tym kremem, pierwszy raz go widzę, ale chcę go! ;) Wydaje mi się, że byłby on idealny dla mnie.. muszę się nad nim poważnie zastanowić ;)
    Obserwuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. hej ;) miły blog ;) zapraszam Cię na swój nowy makijaż i... może poobserwujemy ?:) pozdr. ;*

    http://www.fashion-crown.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. oj chyba sie skusze namówiła mnie świetna recenzja :)
    u mnie teraz jest Mikołajkowy konkurs ze świetną nagrodą - może się skusisz :)

    http://mybeautyjoy.blogspot.co.uk/2013/12/10000-rozdaniekonkurs-nr2.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy znów tu coś napiszesz?:-)

    OdpowiedzUsuń