Jednak najwięcej bardzo pozytywnych opinii uzyskał balsam do ust TISANE firmy HERBA STUDIO.
Postanowiłam zakupić i przetestować go na sobie.
Kilka słów od producenta:
Balsam można nabyć w aptece.
Jeżeli chodzi o cenę, z nią bywa różnie (zależy od apteki) jestem w posiadaniu 2 opakowań.
Za pierwsze zapłaciłam ponad 12 zł zaś za drugie niecałe 9 zł.
Opakowanie zawiera 4,7 g produktu.
PLUSY
+ Działanie, niewątpliwie nawilża i widocznie poprawia wygląd i kondycję skóry na moich ustach.
+ Konsystencja, balsam ma konsystencje masełka, które bardzo łatwo i bez problemu rozprowadza się na naszych ustach, zostawia lekką nie klejącą się warstwę.
+ Zapach. Na początku wydawał się dziwny, ale po pewnym czasie zaczął mi się podobać. Jest dość specyficzny, na pewno nie każdemu przypadnie do gustu. Dla mnie pachnie jak olejek rycynowy z miodem.
+ Cena, wydaje się być odpowiednia w stosunku do jakości.
+ Wydajność, jest bardzo wydajny, starcza na naprawdę długo nawet przy częstym użytkowaniu.
+ Wielofunkcyjność. Balsam świetnie sobie radzi również z tzw. zajadami czy podrażnioną od kataru czy mocno przesuszoną skórą na nosie. Produkt ten uratował skórę na moim nosie po poparzeniu słonecznym, skutecznie ją nawilżył.
+ Dostępność, można go nabyć niemal w każdej aptece.
MINUSY
- Zapach, jestem przekonana że nie spodoba się każdemu, mi jednak odpowiada.
- Czasami nakładając balsam na noc odnoszę dziwne wrażenie, że rano mam bardziej suche usta niż jakbym go nie aplikowała.
- Niewygodna i niehigieniczna aplikacja, balsam zazwyczaj musimy wydobywać palcem, jeżeli mamy dłuższe paznokcie to niestety część produktu może wchodzić nam pod płytkę.
Skład:
Nagrody jakie zdobył:
Ten niepozornie wyglądający i cudownie pachnący balsam stał się moim absolutnym KWC :)
Już od dawna problem suchych skórek czy pękających ust nie istnieje.
Balsam jest tak fantastyczny, że sięgam po niego częściej niż jest to konieczne.
Na prawdę go polecam, bo sprawdza się nawet w bardzo ekstremalnych i wydawać by się mogło beznadziejnych sytuacjach :)
A jakie są wasze ulubione produkty nawilżające do ust?
Pozdrawiam bardzo gorąco IDA
Ta aplikacja zawsze mnie odstraszała, ale jak zrobi się chłodniej, to chyba się na niego skuszę :D Co do ulubionych produktów to zdecydowanie pomadka Nonicare, a z bardziej naturalnych - miód i olej kokosowy ^^
OdpowiedzUsuńja polecam carmexa w słoiczku :)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze takiego balsamu ale może spróbuję :)
OdpowiedzUsuńDodałam twój blog do obserwowania
Liczę na to samo ♥
Używałam już niejednych kosmetyków do pielęgnacji ust ale żaden nie pomógł mi na długo...często mam problem z przesuszonymi ustami i skórkami może właśnie przez to , że używam za wiele owych kosmetyków i moje usta straciły naturalną barierę ochronną?;> chętnie wypróbuję ten balsam a nóź pomoże:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam http://missignorant21.blogspot.com/
Może nie chodzi tu o ilość kosmetyków jakich używałaś, ale o ich składy. Każda skóra na ustach reaguje inaczej na różne składniki i po prostu do tej pory nie trafiłaś jeszcze na odpowiedni kosmetyk :)pozdrawiam
UsuńWole carmex bo lepiej działa na moje usta ;) Próbowałaś carmexu? :)
OdpowiedzUsuńDodaje i czekam na kolejne posty;)
Jeszcze nie miałam okazji spróbować Carmexu, ale na pewno się skuszę :)
UsuńWstyd się przyznać, ale nigdy go nie miałam. Muszę się w końcu skusić. :)
OdpowiedzUsuńja jeszcze nie próbowałam ale chyba sie skusze bo niesttey suche usta to moja zmora ;/
OdpowiedzUsuńjak na razie uzywam carmex.W obu niestety musimy pchać paluch do opakowania ;/;/
Bardzo dobry produkt, uwielbiam go zimą wtedy się z nim nie rozstaję :))
OdpowiedzUsuń